26-letnia Paulina pracuje jako pielęgniarka w jednym z warszawskich szpitali. Przypadkowo znajduje na ulicy leżącego staruszka, który jest nieprzytomny. Udziela pierwszej pomocy, wzywa karetkę. W szpitalu okazuje się, że pan Eugeniusz (72) cierpi na demencję starczą, chwilami nie rozumie, co się z nim dzieje. Jest mocno potłuczony, okazuje się, że ma złamaną rękę. Zaraz po wypadku odwiedza go jego wnuczka, Matylda (25), która opiekuje się nim na co dzień. Paulinie jest żal starszego człowieka, decyduje się jechać do jego mieszkania. Tam dowiaduje się od jego wnuczki, że przeprowadza ona mały remont, by poprawić warunki mieszkaniowe dziadka. Kiedy Eugeniusz dostaje wypis ze szpitala, Paulina deklaruje, że zaopiekuje się nim przez kilka dni- do czasu zakończenia prac remontowych. Pan Eugeniusz bardzo przywiązuje się do Pauliny.