Po kilku świetnych posunięciach taktycznych Sory Bezimienni zdołali pokonać korzystającą z pomocy elfów Kurami, czym udowodnili, że poprzedni król, a dziadek Stephanie, nie mylił się i ludzie rzeczywiście posiadają duży potencjał. Ich przygoda w świecie, który wydawał się być dla nich stworzony, dopiero miała się na dobre rozpocząć. Jako kolejny cel obrali sobie podbój wszystkich pozostałych ras, co miało im zagwarantować możliwość stoczenia pojedynku z Jedynym Prawdziwym Bogiem. Jak potoczą się dalsze losy Shiro i Sory w świecie gier? Czy w najbliższej przyszłości spotkają na swojej drodze przedstawicieli innych ras? Jaką taktykę obiorą?