Monika marzy o tym, żeby mąż wrócił do obowiązków senatora – a najbardziej brakuje jej… senatorskich pieniędzy! Tymczasem Żaneta organizuje spotkanie seniorów z wychowankami domu dziecka. Dowiaduje się o tym Damian – pełen uznania dla akcji, nie zdaje sobie sprawy, że jest ona sygnowana jego imieniem…