W tajemniczych okolicznościach zostaje porwany miejscowy deweloper, Michał Orliński. Kilka godzin później jego żona zgłasza zaginięcie męża, a policjanci znajdują porzucony przez niego samochód na pobliskim rondzie. Nad sprawą pracują Baśka, Hania i Jacek. Henryk jednak nie chce się angażować w to śledztwo, bo jest pochłonięty sprawą Bożyńskiego. Prosi komendanta, żeby nadal było to nieoficjalne postępowanie z uwagi na to, że na komisariacie prawdopodobnie działa „kret”.