Ratownicy szykują się do świąt, a doktor Góra planuje spędzić Boże Narodzenie w pracy. Jego matka zgłasza jednak weto... Z kolei Benio otacza Czarka opieką i organizuje wszystko tak, by chłopiec mógł „odpracować” w stacji zaciągnięty u niego dług. Coraz bardziej zdesperowany Wiktor kolejny raz próbuje nakłonić brata do podjęcia leczenia... Tymczasem na dyżurze pacjentem Artura zostaje mężczyzna, który twierdzi, że zaatakowała go tarantula. Później na drodze ratowników staje „Mikołaj”, który jedynie udaje „świętego”.