Kasią i Tomek nadal opiekują się przyrodnim bratem i są już bardzo zmęczeni. Kasia cieszy się dzieckiem, natomiast Tomek powoli wchodzi w kryzys. Obecność Lucasa męczy go, tym bardziej, że rodzice nie dają znaku życia. Tomek postanawia wyrwać się na weekend. Kasia z Tomikiem i małym Lucasem wybrali się na majówkę. Już na zielonej trawce Tomek przyznaje się Kasi, że nie znosi wypadów za miasto. Irytują go mrówki i wszelkie robaki. Trudno też odpocząć, kiedy wciąż ktoś przeszkadza; a to rowerzysta, który przejeżdża przez koc, a to spacerowicze, w tym dawna dziewczyna Tomka - Stefa. Lucas wypowiada swoje pierwsze słowo - mama. Tomek zabrał Kasię na galę, podczas której mają być wręczone nagrody w dziedzinie reklamy. Chciał iść sam, ale Kasia nie zgodziła się. Pojawiają się koledzy z branży między innymi Olo, który jest największym konkurentem Tomka. W końcu nadchodzi najważniejszy moment, wręczenie nagród. Tomek nie dostaje żadnej, wszystkie zgarnia "ulubiony" kolega - Olo. Tomek jest załamany.