Zespół powraca do sprawy z 2004 roku i ponownie otwiera śledztwo w San Jose w Kalifornii, gdzie w wyniku ataku hakerów, z systemu komputerowego lokalnej policji wykradzione zostają akta Sama Russella, więźnia oczekującego w celi śmierci na wykonanie wyroku za zabójstwo ośmiu prostytutek. Zdaniem hakerów, Russell jest niewinny. On sam przyznaje, iż emerytowany obecnie detektyw Bob Cooper wykorzystał jego ówczesne uzależnienie od narkotyków, by zmusić go do przyznania się do winy. Ważną rolę w dochodzeniu odgrywa Garcia, dla której udział w sprawie oznacza powrót do swojej hakerskiej przeszłości oraz spotkanie z byłym chłopakiem i mentorem.