Klasa Tori ma lekcje aktorstwa. Ona i Andre przedstawiają scenę o kobiecie bojącej się operacji. Sikowitz przerywa im i mówi, że jeżeli chcą być dobrymi aktorami nie mogą wychodzić z roli cokolwiek by się nie działo, lecz przerywa mu dzwonek. Tori i jej przyjaciele zostają w klasie i przepraszają nauczyciela mówiąc, że to czego ich teraz uczy jest głupie. Sikowitz rzuca im wyzwanie, by przyszli do niego na noc i przez całą noc zachowywali się jak wybrana postać. Jeżeli nie wypadają z gry.